Miażdżące zwycięstwo torysów to zielone światło dla brexitu. Bardzo miękkiego brexitu.
Choć sondaże wskazywały na sukces Borisa Johnsona i Partii Konserwatywnej, premier Wielkiej Brytanii nie mógł spać spokojnie. Były to bowiem, jak zgodnie podkreślali komentatorzy, najważniejsze wybory od pokolenia. Wyborcy mieli zdecydować o losach Zjednoczonego Królestwa na wiele lat, a także o przyszłości samego Johnsona. A temu życie nie szczędziło ostatnio razów. Odkąd objął przywództwo torysów po Theresie May, w partii trwał nieustanny bunt, który przekładał się na kolejne klęski i upokorzenia w parlamencie.
18.12.2019
Numer 26.2019