Słońce, gwarantowana pogoda, bajeczne plaże, luksus i trochę legendy. Ten zestaw wciąż jak magnes przyciąga turystów na francuską Riwierę.
Po raz pierwszy na Lazurowe Wybrzeże wybrałem się wiele lat temu, jeszcze w czasach studenckich. Wędrowaliśmy z grupą znajomych objuczeni wielkimi plecakami, a obok nas śmigały luksusowe limuzyny i sportowe auta. – Jeszcze jedno kanarkowe ferrari i nie wytrzymam – rzuciła wtedy moja przyjaciółka. Coś w tym jest: takiego nagromadzenia luksusu jak w Nicei, Monako czy Cannes nie znajdzie się chyba w żadnym miejscu w Europie. Ale pomimo całego blichtru i bogactwa to miejsce ma w sobie coś magicznego.
24.09.2020
Numer 20.2020