Premier Węgier stawia na nacjonalizm, propagandę antyunijną i ksenofobię. Dlaczego jest w tym tak skuteczny i czy znajdzie się w opałach za sprawą sojuszu zjednoczonej opozycji?
W wieku 26 lat, z trzydniowym zarostem i długimi włosami, 16 czerwca 1989 r. po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę jako płomienny mówca w Budapeszcie. Podczas uroczystości z okazji przeniesienia szczątków Imrego Nagya, premiera Węgier, na którym w 1958 r. wykonano wyrok śmierci, wspiął się na trybunę. Przemawiając do setek tysięcy zgromadzonych, zażądał wycofania z jego kraju nadal uzbrojonej po zęby armii radzieckiej. Dzięki temu wystąpieniu zyskał popularność.
Wróg prasy
Dzisiaj, ponad 30 lat później, jest nie do poznania nie tylko pod względem zewnętrznym.
31.12.2021
Numer 01.2022