Choć jest na liście przestępców ściganych przez FBI, w Londynie Dmytro Firtasz był przyjmowany z otwartymi rękami.
Wybierając Wielką Brytanię na swój drugi dom, postąpił mądrze. Przyjęto go tu z otwartymi ramionami, życzliwego powitania nie odmówili mu politycy, uniwersytet w Cambridge, a nawet dwór królewski. Aby zrozumieć, skąd jest tak bogaty, musimy się cofnąć do zimnej wojny. W latach 70. Związek Radziecki wciąż miał coś, czego brakowało Zachodowi: olbrzymie złoża surowców, w tym gazu ziemnego, którym zasilał przemysł, ogrzewał wielkie miasta i jeszcze korzystnie eksportował za dewizy. Także ukraińskie fabryki i zakłady chemiczne były zależne od rurociągów, które tłoczyły gaz z odległych pól w Rosji i azjatyckich republikach radzieckich.
08.04.2022
Numer 08.2022