W walkach z armią Putina biorą udział także rodacy Łukaszenki.
Facebook
Nasz oddział nosi imię człowieka, który jest symbolem wolności – podkreśla dowódca kalinowców.
W 2014 roku 18-letni wówczas Białorusin Dzianis „Kit” Prachorau wstąpił do słynnego pułku Azow, by pomóc Ukrainie w walce z prorosyjskimi separatystami. Osiem lat później został dowódcą białoruskich ochotników walczących po stronie Kijowa przeciw rosyjskiej inwazji.
Wasz oddział przyjął imię Kastusia Kalinouskiego. Dlaczego?
Dzianis Prachorau: Chcieliśmy nazwać nasz pułk imieniem człowieka, który jest symbolem wolności i walki z rosyjską agresją.
29.07.2022
Numer 16.2022