Prezydent Zełenski zarządził powszechną ewakuację mieszkańców obwodu donieckiego, spodziewając się zmasowanych ataków wroga. Nie wszyscy jednak szykują się do odjazdu.
W Kramatorsku w obwodzie donieckim nie jest tak niebezpiecznie jak w Charkowie czy Mikołajowie, gdzie codziennie dochodzi do ostrzałów. Rosyjskie rakiety i tutaj nie pozwalają jednak mieszkańcom zapomnieć o tym, że toczy się wojna. Miasto szykuje się do ewakuacji przed spodziewaną ofensywą wojsk rosyjskich – pisze Dmitrij Gałko w reportażu dla „Nowej Gazety. Europa”. Ukraiński wywiad przewidywał, że natarcie rozpocznie się do końca lipca, ale na razie się nie zaczęło. Co kilka dni dochodzi do ataków na różne cele w mieście, ale frontalnej ofensywy wojska rosyjskie nie podjęły.
26.08.2022
Numer 18.2022