Przyjaźń Viktora Orbána z Władimirem Putinem bazuje na tanim gazie i korupcyjnych powiązaniach, ale nie mniej ważne jest i to, że dzięki kontroli nad mediami premierowi Węgier udaje się promować konserwatywną propagandę, bardzo podobną do putinowskiej – pisze na portalu The Insider Diana Fishman. W kwietniu br. partia Fidesz Viktora Orbána po raz czwarty wygrała wybory parlamentarne. Analitycy mówią o nich: „wolne, ale nieuczciwe”, wskazując na nietransparentne finansowanie kampanii i wykorzystywanie przez partię rządzącą medialnej przewagi.