Europa

Kara dla cara

Rozczarowani rusofile

Numer 25.2022
Skutki inwazji. „Żółto-niebieski” pomnik Armii Czerwonej (Sofia, 28 lutego br.). Skutki inwazji. „Żółto-niebieski” pomnik Armii Czerwonej (Sofia, 28 lutego br.). AFP / EAST NEWS
Na pytanie, czy nadal lubią Putina, Bułgarzy przecząco kiwają głowami.
Deputinizacja? Tak! Bułgarscy zwolennicy liberalnej demokracji od razu myślą o Bojko Borisowie i partii GERB.AFP/EAST NEWS Deputinizacja? Tak! Bułgarscy zwolennicy liberalnej demokracji od razu myślą o Bojko Borisowie i partii GERB.

Rosja była uważana w Bułgarii za starszą siostrę – państwo przyjazne i bliskie. Bułgarzy z wdzięcznością wspominali cara Aleksandra II, który w drugiej połowie XIX wieku wyzwolił ich ziemie spod jarzma Osmanów. Socjalistyczna Bułgaria po II wojnie światowej próbowała wejść w skład Związku Radzieckiego jako szesnasta republika związkowa. Nawet po przystąpieniu do Unii Europejskiej i NATO Bułgarzy wyznawali miłość nie tylko rosyjskiej kulturze, lecz także Władimirowi Putinowi, upatrując w nim bojownika o zachowanie prawosławnych wartości.

02.12.2022 Numer 25.2022
Reklama