Ostatnio jechał samochodem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. A ściślej: był wieziony autem i nie zapiął ich podczas przelotnej wizyty w Lancashire na północy Anglii. A ponieważ nagrał krótki filmik, wszyscy mogli się o tym przekonać. Nieco kompromitująca sytuacja dla wciąż stosunkowo młodego premiera Wielkiej Brytanii. Doczekał się przez nią grzywny i kilku złośliwych nagłówków. Ale to tyle. Ogarnięta obsesją skandalu prasa brytyjska nie była jeszcze w stanie oskarżyć szefa rządu o poważniejszy błąd.