Jeśli chować się przed światem, to tylko w jaskini. Południowa Portugalia przyciąga rzeszę włóczęgów, którzy z dala od cywilizacji próbują odnaleźć siebie.
Wieczorem muszą być na zajęciach w Lizbonie, ale zbierają się jakoś niespiesznie. To może jeszcze ostatnia kąpiel? Przecież kwadrans nikogo nie zbawi… Już po chwili trzej młodzi mężczyźni pluskają się w chłodnym oceanie. Po wyjściu z wody kładą się na białym piasku. To radosne zwieńczenie weekendu, który szwajcarscy studenci spędzili w tej okolicy. Trochę się włóczyli, trochę wspinali po skałkach, a ostatniej nocy spali nad brzegiem morza – lecz nie pod gołym niebem. Przy długiej plaży Furnas jest kilka jaskiń wydrążonych przez fale wrzynające się w skały.
05.04.2023
Numer 08.2023