Władza Milo Đukanovicia wydawała się wieczna, a jednak w drugiej turze wyborów prezydenckich (2 kwietnia br.) poniósł porażkę. Przegrał z 37-letnim Jakovem Milatoviciem, ekonomistą, współzałożycielem ugrupowania Europa Teraz, byłym ministrem rozwoju gospodarczego. Milatović został kandydatem na prezydenta, gdy jego partyjnego kolegę, Milojko Spajicia, pod zarzutem złamania procedur wykluczono z wyścigu wyborczego. Spajić padł ofiarą intryg Đukanovicia, obawiającego się konkurencji. Tym razem jednak nieczyste gry nie pomogły mu w utrzymaniu władzy – pisze w „Nowej Gazecie.