Kultura

Sushi z Duńczykiem

Kamikadze od kuchni

Numer 07.2015
Ma dwa cele. Po pierwsze – zmotywować załogę. Po drugie – coś przy okazji zarobić. Ma dwa cele. Po pierwsze – zmotywować załogę. Po drugie – coś przy okazji zarobić. Shiho Fukana/Panos / CZARNY KOT
Szef kuchni René Redzepi na miesiąc przeniósł do Tokio najsłynniejszą restaurację świata – kopenhaską Nomę. Czy gastronomiczne tsunami obejdzie się bez ofiar?
Sukcesy szybko go nudzą. Bez przerwy szuka czegoś wyjątkowego do zrobienia.Shiho Fukana/Panos/CZARNY KOT Sukcesy szybko go nudzą. Bez przerwy szuka czegoś wyjątkowego do zrobienia.

Przy drugim daniu w dniu próbnego rozruchu widać było, że coś zaczęło iść bardzo nie tak. Soczystość i głęboki aromat cytrusowego dania z kilku odmian miejscowych owoców spoczywających w kałuży oleju z krasnorostów i przybranych sansho – okrągłymi drobinkami owoców żółtodrzewu pieprzowego – sprawiały, że aż się chciało wylizać miseczkę. Tyle że nie wyliżesz naczynia, którego nie masz. Każda porcja składająca się z dokładnie 11 idealnie ułożonych cząstek owoców, pozbawionych gorzkiej błonki i starannie przyciętych, musiała zostać przygotowana „à la minute”, a więc w tragicznie krótkim odstępie między chwilą, gdy żywe krewetki do pierwszego dania zostały uwolnione ze skorupek, a momentem, kiedy strużyny mrożonej wątroby diabła morskiego z trzeciego dania umieszczano na prostokątach tostów na zakwasie.

03.04.2015 Numer 07.2015
Reklama