Tilda Swinton zagrała kobietę, która cierpi na bezsenność i omamy słuchowe. Bohaterka odbywa mistyczną podróż, próbując znaleźć źródło halucynacji.
Czy zdziwiła się pani, gdy Apichatpong Weerasethakul zaproponował pani udział w filmie produkcji kolumbijskiej? Miała pani wątpliwości, czy przyjąć propozycję?
Tilda Swinton: Ani przez chwilę nie miałam najmniejszych wątpliwości. Ale nie otrzymałam formalnie takiej propozycji. Poznałam Joe (tak przyjaciele zwracają się do Weerasethakula – przyp. Meduza.io) 17 lat temu w Cannes. Byłam jurorką, a on przedstawiał w konkursie swój film „Choroba tropikalna”.
17.12.2021
Numer 26.2021