Kiedyś na święta wręczyłem Eltonowi Johnowi lodówkę. On dał mi... Rembrandta – wspomina Rod Stewart, odpowiadając na pytania czytelników „Guardiana”.
Miałeś na początku kariery kogoś, na kim chciałeś się wzorować?
Rod Stewart: Trochę zazdrościłem niektórym brzmienia. Najpierw chciałem mieć taki nieco chropowaty głos jak Eddie Cochran, a potem jak Otis Redding, Sam Cooke, Bobby Womack i David Ruffin. Zaczynałem jako beatnik, a skończyłem jako mods z długimi włosami. Utwór „Born to Boogie”z nowego albumu „The Tears of Hercules” opowiada o Marcu Bolanie. Chodziliśmy kiedyś razem do fryzjera.
17.12.2021
Numer 26.2021