Moim posłannictwem jest komentować rzeczywistość. Trzeba pomóc ludziom w znalezieniu drogi do prawdy – deklaruje artystka kabaretowa Ariana Lolajewa.
Pochodzi z Osetii Północnej, jak wielu komików wyjechała z Rosji po 24 lutego. W zeszłym roku stała się obiektem nagonki. Zarzucano jej, że podczas jednego ze wspólnych występów z komikiem Saszą Ni nie zareagowała na jego niestosowne żarty z osetyjskiej tradycji. Grożono jej za to zbiorowym gwałtem i zabójstwem.
Czym był dla pani 24 lutego?
Ariana Lolajewa: Tego dnia byłam na Kamczatce, mieliśmy tam występy. W ciągu dnia wybraliśmy się na wycieczkę w morze, było cudownie.
30.06.2022
Numer 14.2022