Były skandalizujący rockman przeniósł się na klify Normandii. Maluje tam, próbuje komponować i usiłuje nie brać heroiny.
Trwa to chwilę, ale potem zielona, metalowa brama do posiadłości się otwiera. Szutrowa droga prowadzi do rzędu domów. Aby zostać wpuszczonym, należało się zgłosić do żony Petera Doherty’ego, Katii, która akurat jedzie samochodem. Ona z kolei zadzwoniła do swoich rodziców, u których mieszkają z Peterem. Następnie rodzice musieli go obudzić. On sam nie ma telefonu. Mówi, że nie bierze heroiny ani cracku od prawie trzech lat, a żeby zwiększyć prawdopodobieństwo, by tak pozostało, nie wolno mu mieć telefonu komórkowego.
23.09.2022
Numer 20.2022