Fanny Ardant wraca na ekrany w „The Palace”, czarnej komedii Romana Polańskiego. Co nie znaczy, że nie traktuje życia bardzo poważnie.
Jakie jest najsilniejsze, znane pani uczucie?
Fanny Ardant: Miłość. To najsilniejsza rzecz w życiu. Jedyna, dla której w ogóle warto żyć. I tylko miłość pozostaje nam w pamięci. Nawet ta nieszczęśliwa. Wszystko inne – pieniądze, władza, sława – jest niczym w porównaniu z miłością.
Powiedziała pani kiedyś, że w życiu poszukuje intensywności. Jednak wielkie szczęście zwykle potem nieodłącznie wiąże się z wielkim bólem.
Jest takie niebezpieczeństwo.
25.08.2023
Numer 18.2023