Rok temu w Monachium powstał mur. – To ekran akustyczny – mówili jedni. – To rasizm – oponowali drudzy. Teraz przyjadą uchodźcy. Oto dramat w zbyt wielu aktach.
AFP/East News
Zwolennicy podkreślają, że przeszkadza im tylko budowa boiska. Azylanci mogą tu mieszkać, byle byli cisi i nieliczni.
Guido Bucholtz skręca swym fordem na żwirową alejkę, hamuje, przekręca kluczyk w stacyjce. Kilka metrów dalej stoją cztery pojemniki na śmieci, trzy na niesegregowane odpadki, czwarty na papier. Każdy pomieści 1100 litrów. Bucholtz jeszcze nie odpiął pasów, wygląda przez okno po stronie pasażera, kręci głową. – Nie mają jeszcze podjazdu, ale ważne, żeby pojemniki już stały. To takie niemieckie! – mówi. Teraz wysiada i przygląda się posesji. Może coś się zmieniło, odkąd był tu ostatni raz?
08.01.2018
Numer 01.2018