Migracje

Problem taki, że... O Jeju!

Korea Południowa. Uchodźcy zamiast turystów

Numer 21.2018
Na wyspie Jeju rośnie wzburzenie. Część mieszkańców – jak na tym zdjęciu – pomaga niespodziewanym gościom, żywi ich i uczy języka, większość jednak organizuje głośne protesty. Na wyspie Jeju rośnie wzburzenie. Część mieszkańców – jak na tym zdjęciu – pomaga niespodziewanym gościom, żywi ich i uczy języka, większość jednak organizuje głośne protesty. AFP / East News
Niewielka koreańska wyspa walczyła o turystów, a przylecieli uchodźcy z Jemenu. Nikomu nie jest do śmiechu.
MCT

Turkusowe morze, pola golfowe, kasyna – wyspa Jeju położona około 80 km na południe od Półwyspu Koreańskiego od dawna przyciągała turystów. Na lokalnym lotnisku dziennie ląduje i startuje prawie dwieście samolotów. Jednym z nich przyleciał 37-letni dziennikarz Hani al-Dżunajd – ale nie po to, by pluskać się w morzu albo oglądać przy pracy haenyeo, czyli słynne poławiaczki ryb, które nurkują bez butli z tlenem, posługując się technikami wypracowanymi od tysiąca lat przez całe pokolenia kobiet.

12.10.2018 Numer 21.2018
Reklama