Gościem naszym bądź
Jak Turek z Syryjczykiem: szczęśliwi uchodźcy
4 lipca 2019
Numer 14.2019
Jak małemu tureckiemu miastu udało się wchłonąć pół miliona imigrantów.
Wyobraźcie sobie, że mieszkacie w mieście średniej wielkości, jak Birmingham czy Mediolan. Wyobraźcie sobie także, że z dnia na dzień jego ludność wzrasta o jedną trzecią. Nowi mieszkańcy są pozbawieni środków do życia, głodni i nie mają gdzie mieszkać. Nie mówią nawet w waszym języku.
Następnie wyobraźcie sobie, że zamiast przekonywać, żeby poszli gdzie indziej, witacie ich z otwartymi ramionami i staracie się im pomóc, jak tylko możecie.
Witajcie w Gaziantep, przemysłowym mieście na granicy Turcji z Syrią, gdzie od kilku lat realizuje się taki właśnie scenariusz.
05.07.2019
Numer 14.2019