Jak najbiedniejsi Wenezuelczycy uciekają z ojczyzny.
Pierwsi wyjechali bogaci. Oszczędności przetransferowali za granicę i wylecieli z kraju. Później wyjechała klasa średnia. Wyruszyli autobusami, a ich podróż potrafiła trwać wiele dni i prowadzić przez wiele różnych państw. Biedni zostali. Aż załamała się gospodarka, zabrakło jedzenia, z braku leków umierali chorzy, a przerwy w dostawie prądu zaczęły trwać całymi dniami. W końcu i oni zaczęli opuszczać Wenezuelę. Po prostu – pieszo.
Około roku 2017 ruszyli pierwsi caminantes, czyli piechurzy.
27.02.2020
Numer 5.2020