Najwyższą cenę za ucieczkę z Wenezueli płacą kobiety.
Trzydziestoletnia Luisa Hernández ze stanu Zulia w Wenezueli, matka sześciorga dzieci, mówi, że jej rodzina była bez środków do życia. Nie mogła znieść tego, że dzieci głodują. – Grzebanie w śmietnikach, żeby przeżyć, to nie było życie, więc uciekliśmy. Ale teraz, kiedy nadeszła pandemia, znaleźliśmy się w pułapce, utknęliśmy w Kolumbii i znów jesteśmy głodni. Wpadliśmy z deszczu pod rynnę – wyznaje.
Całkowite załamanie gospodarcze w Wenezueli doprowadziło do potężnego kryzysu humanitarnego.
13.08.2020
Numer 17.2020