Po dziesięciu latach pobytu we Francji wróciła do Chin i została uwięziona. Spędziła dwa lata w obozie reedukacyjnym. Wstrząsające świadectwo Ujgurki Gulbahar Haitiwaji.
AFP/East News
Jedyną relację „zza muru” zawdzięczamy Gulbahar Haitiwaji, współautorce wydanej we Francji książki „Ocalona z chińskiego gułagu”.
Mężczyzna powiedział przez telefon, że pracuje w firmie naftowej w dziale księgowości. Był listopad 2016 r., przebywałam na bezpłatnym urlopie, odkąd dziesięć lat wcześniej opuściłam Chiny i przeniosłam się do Francji. – Musi pani wrócić do Karamay, by podpisać dokumenty emerytalne – stwierdził. Karamay to miasto w Sinciangu, regionie autonomicznym w zachodnich Chinach, gdzie pracowałam w firmie naftowej przez ponad dwadzieścia lat. – W takim razie chciałabym ustanowić pełnomocnika – odpowiedziałam.
08.04.2021
Numer 8.2021