Migracje

Nie jesteśmy hybrydami!

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej

Numer 22.2021
U źródeł kryzysu leży klęska polityki migracyjnej UE. Zdjęcie z okolic Usnarza Dolnego (po stronie białoruskiej), 29 września br. U źródeł kryzysu leży klęska polityki migracyjnej UE. Zdjęcie z okolic Usnarza Dolnego (po stronie białoruskiej), 29 września br. Sputnik / East News
Kilkudziesięcioro uchodźców utknęło na polsko-białoruskim pasie przygranicznym. I chociaż zmarło już kilka osób, Warszawa w dalszym ciągu odmawia im jakiejkolwiek pomocy.

Przebyła tysiące kilometrów z Syrii przez Liban i Turcję aż na Białoruś, w samolocie, autem, pieszo. Brodziła przez bagna, moczary, spała w lasach. Dwanaście razy Buszra al-Muallem, 48-letnia nauczycielka angielskiego z Homsu, usiłowała przekroczyć polską granicę. Za każdym razem była zatrzymywana przez polskie służby i wysyłana z powrotem na Białoruś. Przy trzynastej próbie opuszczają ją siły. Jest wrześniowy ranek, gdy znowu błądzi po pograniczu. Od wielu tygodni jest już na Białorusi. W Syrii Asada nie chciała pozostać.

22.10.2021 Numer 22.2021
Reklama