Im bliżej szczytu NATO w Warszawie, tym mocniej Rosja testuje psychiczną odporność dowódców Sojuszu. Czy dojdzie do tragedii?
Miały to być rutynowe ćwiczenia morskie. O poranku 11 kwietnia br. z portu marynarki wojennej w Gdyni wyszedł amerykański niszczyciel rakietowy USS Donald Cook i skierował się na wody międzynarodowe. Na pokładzie był polski śmigłowiec morski SH-2G. Jego piloci mieli ćwiczyć starty i lądowania z pokładu okrętu w pozorowanych warunkach braku widoczności morza, opierając się tylko na wskazaniach przyrządów. Na miejsce ćwiczeń amerykański dowódca okrętu wybrał neutralne wody około 130 km na północ od Kaliningradu.
27.04.2016
Numer 09.2016