Rosja

Wywiad nie wybacza nigdy

Londyński zamach na szpiega: rosyjski ślad

Numer 06.2018
Cmentarz w Salisbury. Tu pochowano zmarłych wcześniej żonę i syna agenta. Eksperci szukają śladów toksycznych substancji. Cmentarz w Salisbury. Tu pochowano zmarłych wcześniej żonę i syna agenta. Eksperci szukają śladów toksycznych substancji. AFP / EAST NEWS
Anglia jest w szoku po zamachu na rosyjskiego agenta, który niegdyś pracował dla MI6. Do ataku użyto środka paraliżującego znanego jako „nowiczok”.
Moskwa twardo zaprzecza jakimkolwiek związkom z otruciem Skripalów.Studio Forum/Google Maps/• Moskwa twardo zaprzecza jakimkolwiek związkom z otruciem Skripalów.

Rosyjski podwójny agent Siergiej Skripal (66 lat) i jego córka Julia (33 lata) trafili do szpitala w stanie krytycznym. W niedzielę 4 marca br. znaleziono ich nieprzytomnych na ławce w Salisbury. Dziś już wiadomo, że zostali zatruci rosyjską substancją toksyczną wynalezioną w latach 80. XX wieku, zwaną „nowiczok” (przybysz). W szpitalu znajduje się także sierżant Nick Bailey, który jako pierwszy pomagał ofiarom.

W śledztwo zaangażowano setki policjantów, których wsparło też dwustu żołnierzy piechoty morskiej, antyterroryści, saperzy i wojska chemiczne.

16.03.2018 Numer 06.2018
Reklama