Rosja

Menu Putina: chleb i rakiety

Na Kremlu bez zmian

Numer 07.2018
Więcej niż prezydent. Guru sekty wielkiej jak Rosja – komentują opozycyjne media. Więcej niż prezydent. Guru sekty wielkiej jak Rosja – komentują opozycyjne media. AP / EAST NEWS
18 marca w Rosji nie wydarzyło się nic. Żaden kandydat – z wyjątkiem tego najważniejszego – nie zamierzał wygrywać. A wyborcy doskonale wiedzieli, kto wygra.

Kreml nie ukrywał, jakich rezultatów oczekuje. I nie pomylił się. Władimir Putin wygrał z wynikiem 76 proc. przy 67-proc. frekwencji. To brudne zwycięstwo systemu, który nie umie inaczej – twierdzi liberalna opozycja.

Zwycięzca miał za sobą świetnie naoliwioną machinę propagandową, represyjne ustawodawstwo, dobrze opłacane zastępy policji, służby i aparat administracji państwowej. Tym razem wywierano niebywały nacisk na wyborców, aby odwiedzili lokale wyborcze. Kremlowi zależało na jak najwyższej frekwencji – pisze w „The New Times” Iwan Dawydow.

30.03.2018 Numer 07.2018
Reklama