Na początku września telewizja CNN poinformowała, że USA w 2017 roku ewakuowały z Rosji swojego informatora. Był tam urzędnikiem Administracji Prezydenta.
Amerykańscy mocodawcy niepokoili się o bezpieczeństwo swojego „kreta”. Zachodziła bowiem obawa, że Donald Trump może się przyczynić do zdemaskowania szpiega ulokowanego na Kremlu. Po materiale CNN w rosyjskich mediach pojawiły się domniemania, że informatorem CIA był Oleg Smolenkow. Sekretarz prasowy prezydenta potwierdził, że taki urzędnik pracował na Kremlu, ale kilka lat temu odszedł. A co obecnie robi amerykański szpieg? I czy rzeczywiście istniał i nazywał się Oleg Smolenkow?
10.10.2019
Numer 21.2019