Prezydent chce pozostać na Kremlu po zakończeniu obecnej kadencji w 2024 roku. Stąd pomysł zmian w konstytucji. Przeszkodą może się okazać... koronawirus.
Dzięki poprawkom do ustawy zasadniczej dokonano by „wyzerowania” poprzednich kadencji prezydenckich Władimira Putina. W 2024 roku mógłby znowu wystartować w wyborach i – jeśli wygra, a potem zapewni sobie kolejną reelekcję – sprawować władzę przez dwanaście lat.
„Postanowił nie odchodzić, ponieważ nikomu nie ufa: ani systemowi, który sam stworzył, ani ludziom z najbliższego otoczenia, ani społeczeństwu.
Proponuje siebie, bo nic innego do zaoferowania nie ma.
26.03.2020
Numer 7.2020