W Rosji po ogłoszeniu przez Putina częściowej mobilizacji nastąpił wielki boom na śluby.
Bez marsza weselnego Mendelssohna, garnituru, białej sukni i ślubnej wiązanki – pary ubrane w to, co było pod ręką masowo przybywają do rosyjskich urzędów stanu cywilnego, aby zarejestrować małżeństwo. Ożywienie pojawiło się nagle, kiedy tylko państwo zaczęło siłą brać obywateli do wojska. W razie śmierci zmobilizowanego na froncie, żona zyskuje prawo do otrzymania odszkodowania.
Nie chcę tej ich tuszonki
Urząd stanu cywilnego w mieście Pytałowo koło Pskowa pracuje pełną parą.
18.11.2022
Numer 24.2022