Od czasu aneksji Krymu w 2014 roku rosyjskie władze rozprawiają się z Tatarami „za nielojalność”.
Jednych zatrzymują pod zarzutem „ekstremizmu”, innych zmuszają do opuszczenia Krymu. Od czasu agresji na Ukrainę sytuacja Tatarów stała się jeszcze bardziej skomplikowana. Miejscowi obrońcy praw człowieka porównują jesienną mobilizację na półwyspie do ludobójstwa całego narodu. Jak dziewięć lat okupacji zmieniło życie setek Tatarów krymskich i jak Rosja wysyła ich na wojnę z państwem, które oni uważają za swoje – pisze portal Meduza.io.
Opór i rozłam
26 lutego 2014 roku, tuż przed aneksją, pod gmachem krymskiego parlamentu w Symferopolu spotkały się dwie grupy – zwolennicy prorosyjskiej partii pod przewodem Siergieja Aksionowa, którzy żądali referendum o statusie półwyspu, i Tatarzy, przeciwni wyjściu Republiki Krym ze składu Ukrainy.
10.03.2023
Numer 06.2023