W małej osadzie na Dalekiej Północy ukraińscy i rosyjscy górnicy wspólnie kopią węgiel. Po wybuchu wojny atmosfera w Barentsburgu zrobiła się napięta.
Można tam dotrzeć tylko skuterem śnieżnym. Rycząca maszyna z trudem pokonuje zaspy i lodowe łachy. Śnieg prószy w oczy, a mróz szczypie w policzki. Aura jest zdecydowanie nieprzyjazna, ale czego innego można się spodziewać za kołem podbiegunowym? Leïla Mińano, reporterka „Le Figaro Magazine”, nie wybrała się na Svalbard z tęsknoty za zimą. Chciała się przekonać naocznie, co dzieje się w ostatnim radzieckim przyczółku w Arktyce.
Władze ZSRR zbudowały to osiedle w 1932 r.
02.06.2023
Numer 12.2023