Kalifornia przeżywa najgorszą suszę od tysiąca lat. Po raz pierwszy w historii wprowadzono reglamentację wody. Natura powaliła na kolana jeden z najbogatszych stanów USA.
Cała żyzna Dolina Kalifornijska, która słynęła z wina, cytrusów i migdałów, zaczyna przypominać pustynię. Po raz pierwszy w historii stanu, wszystkich objęła reglamentacja wody – od najbogatszych gwiazd filmowych po najbiedniejszych robotników najemnych pracujących w sadach owocowych. Przy gminnych cysternach ustawiają się długie kolejki, a pola, które niegdyś były dobrze nawadniane i dawały bogate plony, dziś leżą odłogiem, bo ziemia zmieniła się w twardą skorupę.
28.04.2015
Numer 09.2015