Lokator Białego Domu przeżywa najtrudniejsze dni od zaprzysiężenia. W Waszyngtonie otwarcie mówi się o impeachmencie.
Zalew szokujących informacji dotyczących prezydenta wywołał w amerykańskiej polityce zamieszanie, jakiego nie widziano od lat. W ciągu raptem kilku dni po spektakularnym zwolnieniu szefa FBI Jamesa Comeya, wyszło na jaw, że prezydent nie tylko spotykał się nieoficjalnie z wysokimi przedstawicielami Kremla (m.in. z ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem), lecz także przekazywał im poufne informacje wywiadowcze. Co więcej, przyznawał swym rosyjskim przyjaciołom, że wyrzucił szefa FBI, by ukręcić łeb niewygodnemu śledztwu w sprawie kontaktów swych współpracowników z Rosjanami.
26.05.2017
Numer 11.2017