Na początku polityczna poprawność była obiegowym żartem. Teraz to straszak, dzięki któremu do władzy dorwali się pozbawieni kwalifikacji demagodzy.
www.caglecartoons.com
Trump nie tylko krytykował ideę politycznej poprawności, lecz jeszcze mówił i robił to, czego ta kultura rzekomo zabraniała.
W rozmowach ze zwolennikami Donalda Trumpa powraca jeden wątek: znacznie bardziej podoba im się to, jak mówi, a nie co proponuje. Mówi to, co myśli. Mówi, jak jest. Nie jest poprawny politycznie. Trump i jego wyborcy nigdy nie zdefiniowali politycznej poprawności ani nie sprecyzowali, kto miałby rzekomo pilnować, by była przestrzegana. Nie musieli. Polityczna poprawność kojarzy się po prostu z jakimiś potężnymi siłami, które chcą stłamsić niewygodne prawdy, narzucając językowi swoje jarzmo. To się rozumie samo przez się.
02.02.2018
Numer 03.2018