Trudno wyobrazić sobie coś, co mogłoby jeszcze bardziej zaszkodzić Donaldowi Trumpowi.
Wszystko zaczęło się podczas American Century (turnieju golfowego dla celebrytów) w lipcu 2006 roku. „Donald Trump od początku nie odrywał ode mnie oczu. W końcu wylądowaliśmy w tym samym golfowym wózku. Spytał, czy zjem z nim kolację. Zgodziłam się. Wieczorem wystroiłam się w wyjściową suknię i zapukałam do jego hotelowego pokoju. Otworzył mi ochroniarz Keith. Trump leżał rozwalony na kanapie w spodniach od piżamy i oglądał telewizję. Zjedliśmy więc kolację w jego pokoju. W pewnej chwili poszłam do łazienki.
13.04.2018
Numer 08.2018