Uzbrojeni nauczyciele na lekcjach. Czy taki pomysł może wypalić?
Polaris/East News
Liczy się każda sekunda, a myśmy dużo trenowali – zapewnia John Scheu, dyrektor szkoły.
Sejf pika najpierw raz, potem dwa razy, drzwiczki odskakują. John Scheu odsuwa się na bok, jakby nie był do końca pewien, co się może wydarzyć. To całkiem zwyczajny gabinet dyrektora szkoły: słowniki, protokoły, regulaminy. Tylko ten sejf – 20 na 30 cm, czarny model ze skanerem biometrycznym, który sprawdza odcisk palca. Sejf stoi tuż obok drzwi wejściowych. Leży w nim półautomatyczny, naładowany pistolet, model glock 19, kaliber 9 mm, obok opakowanie z zapasową amunicją. Scheu ogląda połyskującą na czarno spluwę.
08.06.2018
Numer 12.2018