USA

Biała pięść, czerwony kark

USA: Biali zakładają gangi

Numer 13.2018
Benny Ivey był na dnie, kiedy spotkał gangsterów. Stali się jego nową rodziną. Białe gangi w USA rosną w siłę, mimo że więcej pisze się o bandach czarnych i Latynosów. Benny Ivey był na dnie, kiedy spotkał gangsterów. Stali się jego nową rodziną. Białe gangi w USA rosną w siłę, mimo że więcej pisze się o bandach czarnych i Latynosów. Imani Khayyam dla The Guardian / •
Niby nie jesteś Murzynem z getta. A rodzisz się na dnie i wciąż masz pod górkę. Aż w końcu się stoczysz...
Wizytówka gangu Simon City Royals. Grupa była nieomal rozbita, ale teraz odradza się w Missisipi i w regionie Midwest.AN Wizytówka gangu Simon City Royals. Grupa była nieomal rozbita, ale teraz odradza się w Missisipi i w regionie Midwest.

Trzech chłopaków biło 13-letniego Benny’ego Iveya. Stał przyparty do ściany domu przyjaciela, a oni okładali go pięściami, mierząc w klatkę piersiową. Działo się to we Florence w stanie Missisipi w 1989 roku. Chudy jasnowłosy wyrostek musiał udowodnić, że jest dość twardy, by zostać członkiem Black Gangster Disciples. Na rynku narkotykowym rządził wówczas crack, a wielu białych chłopaków marzyło o przyjęciu w szeregi gangu z prawdziwego zdarzenia – takiego, w którym dotychczas było miejsce tylko dla czarnych.

22.06.2018 Numer 13.2018
Reklama