Donald Trump zrezygnował z walki o wynik wyborów. Jednak w ostatnich tygodniach kadencji robi wszystko, żeby utrudnić prezydenturę Bidenowi.
Koniec, a zatem też nowy początek, nadszedł, jak to się często obecnie zdarza, za pośrednictwem tweeta: „W najlepszym interesie kraju zarządziłem, by aparat rządowy rozpoczął przygotowania do przekazania władzy Joe Bidenowi”. Kilka tygodni po klęsce wyborczej Donald Trump powoli zaczyna godzić się z rzeczywistością i rezygnuje z niedorzecznego blokowania drogi swojemu następcy. Wprawdzie wciąż nie do końca akceptuje wynik wyborów („Nie rezygnujemy z walki”), ale przynajmniej przerwał niedemokratyczny chaos, jaki rozpętał wcześniej, po ogłoszeniu wyników.
17.12.2020
Numer 26.2020