USA

Spójrz mi w oczy

Jak Biden z Putinem. Pojedynek w Genewie

Numer 14.2021
Co obaj panowie sądzą o sobie wzajemnie, dali dobitnie do zrozumienia już w dniach poprzednich. Co obaj panowie sądzą o sobie wzajemnie, dali dobitnie do zrozumienia już w dniach poprzednich. AFP / East News
W willi nad jeziorem spotykają się Joe Biden i Władimir Putin, którzy wcześniej nie szczędzili sobie obelg. O amerykańsko-rosyjskiej próbie sił w zatrutej szpiegostwem Genewie.
Do rozmowy w cztery oczy nie dochodzi. To motyw znany już z Helsinek, gdzie Putinowi udało się wciągnąć Trumpa w kilkugodzinną poufną rozmowę.caglecartoons.com Do rozmowy w cztery oczy nie dochodzi. To motyw znany już z Helsinek, gdzie Putinowi udało się wciągnąć Trumpa w kilkugodzinną poufną rozmowę.

Największe zagrożenie w otoczeniu willi La Grange stanowi według władz miasta korowódka śródziemnomorska. Przypominająca mola ćma z odrażającą owłosioną głową składa jaja w bujnych gałęziach drzew. Kiedy wyklują się gąsienice, załatwiają resztę prowokująco powolnym krokiem. Te szkodniki już dawno trafiły znad Morza Śródziemnego do Genewy, a ich nieliczni naturalni wrogowie raczej nie zapuszczają się do miasta. Kto dotknie korowódkę, dostanie nieprzyjemnej wysypki.

Taki jest stan zagrożeń, kiedy dwaj panowie w ciemnych garniturach pod kierownictwem prezydenta Szwajcarii wchodzą do willi: park, jezioro, fontanna, a między nimi dwa rzędy drutu kolczastego, kilka tysięcy mundurowych i działo przeciwlotnicze.

01.07.2021 Numer 14.2021
Reklama