Pewna mniejszość religijna świętuje swoje zwycięstwo po orzeczeniu Sądu Najwyższego USA w sprawie przerywania ciąży. Ma nadzieję na bardziej konserwatywne werdykty.
Dla Elvii Leyvy to jeden z najszczęśliwszych dni jej życia. Stoi w długiej spódnicy przed kliniką dla kobiet w Houston w Teksasie. Na jej szyi wisi krzyż, w dłoniach trzyma różaniec. Od sześciu lat ona i jej towarzysze przyjeżdżają tu nieustannie, stawiając czoło upałom, aby zapobiec temu, co nazywają „zabijaniem dzieci”. Przez sześć lat obserwowali, jak kobiety wchodziły tutaj. A potem wychodziły z kliniki z małą reklamówką zawierającą pigułki aborcyjne.
Jak 11 września
Dziś przybyli świętować zwycięstwo.
29.07.2022
Numer 16.2022