W ciągu zaledwie trzech tygodni Elon Musk pogrążył Twittera w chaosie: reklamodawcy uciekają, pracownicy się buntują. Czy platformę czeka rychły koniec?
Elon Musk siedzi w ciemności. Gdy podczas szczytu G20 na Bali odbywa się zdalny wywiad z multimiliarderem, w blasku świec można rozpoznać tylko jego bladą twarz i kołnierz batikowej koszuli, którą przysłali mu organizatorzy z Indonezji. – Trzy minuty temu mieliśmy awarię prądu – tłumaczy tę dziwną scenerię. Także nastrój Muska jest niespotykanie przygnębiający. – Pracuję w tych dniach o wiele za dużo – mówi szef Tesli, SpaceX, a od niedawna Twittera. Dodaje, że to samoudręczenie na zupełnie nowym poziomie.
02.12.2022
Numer 25.2022