Najpierw nie miałem wyjścia. A potem zwyciężyła we mnie chciwość – mówi jeden z najbardziej pracowitych amerykańskich złodziei, Cain Vincent Dyer, który obrabował około setki banków.
Zza kierownicy samochodu zaparkowanego przed sklepem w mieście Calabasas w Kalifornii obserwował filię banku Washington Mutual. Zastanawiał się, kiedy uderzyć. Jeszcze nigdy wcześniej nie obrabował banku. Był sierpień 1999 r. i słońce już dawno wstało. Cain Vincent Dyer wsiadł do auta kilka godzin wcześniej, gdy było jeszcze ciemno. Zabrał ze sobą „torbę wojenną”, do której zapakował broń, rękawiczki, zapałki, zapalniczkę i metalowy pręt. Cel wybrał przypadkowo, kiedy zatrzymał się, żeby pójść do toalety.
30.12.2022
Numer 01.2023