Na potęgę szerzy się typ ambitnego rodzica. To matki i ojcowie, którzy uważają swe dzieci za małych geniuszy, a ich słabości zwalczają z pomocą adwokatów, medyków i psychologów.
Jednak zamach? Prawdopodobieństwo udziału islamistów w katastrofie rosyjskiego airbusa przeradza się w pewność.
Fentanyl jest mocniejszy od heroiny, tani, powszechnie dostępny i niewiarygodnie zabójczy. Właśnie zaczyna podbijać świat.
Światowy program szczepień doprowadził do niemal całkowitego wyeliminowania wirusa polio. Dlaczego wciąż nie możemy zadać mu ostatecznego ciosu – piszą Jonathan Kennedy i Domna Michailidou.
Amerykański adwokat Reed Brody od 30 lat ściga obalonych dyktatorów. To dzięki niemu przed sądem stanął były prezydent Czadu Hissène Habré.
Szwajcarka Sarah Marquis przemierzyła pół świata na piechotę, ale nawet to nie przygotowało jej na wyzwanie, jakim była trzymiesięczna wędrówka po australijskim buszu.
Partia Sprawiedliwości i Rozwoju wygrała wybory w Turcji. Na drodze do autokracji prezydentowi Erdoğanowi stanął jednak pewien etnicznie podejrzany polityk...
W Kenii powstała wioska wyłącznie dla kobiet. W kraju, gdzie mąż może zrobić z żoną, co mu się podoba, to prawdziwa rewolucja.
Katolicy i protestanci, podejdźcie do płotów! Czy Belfast zburzy wreszcie przeklęte „mury pokoju”?
Gigantyczna metropolia New Delhi cierpi na chroniczny brak wody. Miejsce bezradnych władz miejskich zajęły gangi nielegalnych dostawców cennego płynu.
„Okna życia” są w Rosji nowością. Władze nie mają pomysłu na rozwiązanie problemu niechcianych dzieci, ale na ten sposób ich ratowania patrzą wrogo.
Niepozorny grzybek, bardzo ceniony w medycynie chińskiej, przez lata zapewniał Tybetańczykom spore zyski. Aż tu raptem partia wtrąciła swoje trzy grosze. Po kiego grzyba?
„Papirus Cezara”, kolejny album przygód Gala Asteriksa, ma chyba coś do powiedzenia o mediach, ale... „To jest komiks do śmiechu” – zapewniają jego autorzy.
Oto historia spleciona ze współczesnością. Futurystyczne budynki i linie szybkiej kolei oraz niezmienne od setek lat, majestatyczne buddyjskie świątynie. Zabieramy państwa do Tokio.
Na Zachodzie nazywano ją „czerwoną milady” i podejrzewano o powiązania z NKWD. Czekiści też jej nie dowierzali, obawiając się, że pracuje dla Anglików.
Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.